Melancholijna branżowa muzyka nie koi już mych uszu tak jak kiedyś, tak jak powinna. Trzeba znaleźć nowy sposób na odpoczynek, a miasto nocą jest piękne, zwłaszcza w towarzystwie.
Z biegiem czasu i ze wzrastającym wskaźnikiem zabiegania (wzrasta powoli, aczkolwiek niebezpiecznie ) zaczęłam zauważać, że książki i wszelkie papierowe przedmioty odmawiają mi posłuszeństwa, chociaż wolałabym nazwać to współpracą. Gdy na środku miasta po raz 4 już w tym tygodniu dzienne notatki, które czasem lubię bazgrać w czasie obserwacji rozsypały mi się w rękach, powodując zator w kolejce sklepowej, stwierdziłam, że muszę kupić teczkę. Albo to złośliwość losu albo ja robię się niezdarą, o ile już nią nie jestem.
Potrzebuje czegoś co pobudzi moje myślenie.
Potrzebuje czegoś co pobudzi moje myślenie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz